Adam Mickiewicz (1798-1855)

Talenty

  • Artysta
  • Humanista

Profil

Narodowy wieszcz, którego twórczość otworzyła nową epokę w literaturze. Poeta, wizjoner, publicysta, działacz polityczny, wyznawca mesjanizmu i prekursor… science fiction. W jego biografii pełno jest białych plam i aż roi się od legend i mitów.

Biografia

Miejsce narodzin narodowego wieszcza jest nieznane. Być może był to Nowogródek, gdzie mieszkała rodzina Mickiewiczów, a może Zaosie, gdzie mieścił się dworek, do którego Mickiewiczowie często podróżowali. „Nikt z rodziny nigdy nie podawał konkretnej miejscowości. Historia jego narodzin stylizowana jest na legendę. Wiadomo na pewno, że przyszedł na świat w Wigilię Bożego Narodzenia” – mówił prof. Krzysztof Lipka. Dzieciństwo spędził w rodzinnym dworku. Od zatrudnionej służby, która wywodziła się z miejscowego chłopstwa, poznał liczne ludowe baśnie, podania i legendy, które potem wykorzystywał w swojej twórczości. W szkole dominikańskiej w Nowogródku był prymusem w swoim roczniku. Najbardziej interesowały go nauki matematyczno-przyrodnicze. W szkole otrzymał klasyczne, oświeceniowe wykształcenie – poznał grekę, łacinę i język francuski. Jeszcze jako uczeń zaczął dokonywać przekładów z Woltera oraz dzieł starożytnych.

Słowo stało się ciałem, a Wallenrod…

Podczas studiów na Uniwersytecie Wileńskim został jednym z założycieli i aktywnym działaczem tajnego patriotycznego Towarzystwa Filomatów. Na zebraniach organizacji doskonalono umiejętności samokształceniowe, prezentowano referaty, dyskutowano o literaturze i bieżącej sytuacji kulturalno-politycznej. Ta, wydawałoby się, niegroźna studencka organizacja, stała się dla władz carskich pretekstem do likwidacji niezależności uniwersytetu. Spośród 166 podejrzanych 20 skazano za „szerzenie nierozsądnego polskiego nacjonalizmu” na pracę w oddalonych od Polski guberniach. Przywódca filomatów – Tomasza Zan, otrzymał karę jednego roku pozbawienia wolności. Mickiewicza, wówczas autora tomiku „Ballady i romanse”, „zesłano” do Petersburga. Będąc w Rosji młody poeta zdobył sławę i uznanie kolegów po piórze, m.in. Puszkina. Brylował na arystokratycznych salonach, nawiązując przyjaźnie z dekabrystami. To właśnie wtedy napisał „Konrada Wallenroda”. Utwór przyniósł mu miłość młodych polskich spiskowców, którzy w kraju szykowali się już do powstania. Dzięki interwencji wpływowych znajomych, po kilku latach starań, uzyskał pozwolenie na opuszczenie Rosji. Mickiewicz odbył wówczas wielką podróż po Europie – był w Berlinie, Pradze, Strasburgu, Mediolanie, Wenecji i Rzymie. Na wieść o wybuchu powstania listopadowego (które powitano hasłem „słowo stało się ciałem, a Wallenrod Belwederem”, wskazując na rolę dzieła Mickiewicza w budzenia nastrojów patriotycznych) postanowił wrócić do Polski. Dotarł jednak tylko do Wielkopolski i z nieznanych do dziś przyczyn, nie przekroczył granicy. Postawa poety, który w okresie powstania bawił w gościnnych dworach, wzbudziła w Warszawie oburzenie, stając się w późniejszym czasie przyczyną ogromnych wyrzutów sumienia Mickiewicza.

Pod wpływem guru

Gdy niepodległościowy zryw Polaków upadł, Mickiewicz, wyruszył z wielką falą uchodźców do Drezna. Tam „w porywie genialnego natchnienia” stworzył trzecią część „Dziadów” – metafizyczny dramat osadzony w realiach procesu filomatów. Następnie zamieszkał w Paryżu, gdzie stworzył epopeję narodową – nostalgiczny, a jednocześnie pełen humoru poemat „Pan Tadeusz”. Wykorzystując m.in. tradycje powieści historycznej, powieści poetyckiej, eposu, poematu opisowego, stworzył „poemat narodowy” jedyny w swoim rodzaju, nie mający odpowiednika w literaturze. W latach czterdziestych, u szczytu sławy i literackich możliwości, Mickiewicz poznał podającego się za proroka Andrzeja Towiańskiego, którego wielu oskarżało o współpracę z carską tajną policją. Mickiewicz całkowicie zatracił się w uwielbieniu dla charyzmatycznego „guru”, który był propagatorem mesjanizmu – przekonania, że Polska była i jest „mesjaszem narodów” i jej cierpienia mają przynieść całemu światu wyzwolenie spod jarzma zła oraz powszechną wolność. Członkowie sekty głosili również rychłe nadejście Królestwa Bożego, radykalną zmianę stosunków społecznych i krytykowali także instytucję Kościoła katolickiego, twierdząc, że nauka Kościoła nie pokrywa się z zasadami chrześcijaństwa. Mickiewicz pod wpływem Towiańskiego przestał pisać wiersze jako „niegodne Sprawy Bożej”, a swoje wykłady z historii literatur słowiańskich w paryskim College de France zmienił w propagandę towianizmu. Doszło nawet do tego, że Mickiewicz przetłumaczył poddańczy list Towiańskiego do cara, za nic mając krytyczną opinię niemal wszystkich emigrantów. Fascynacja Towiańskim skończyła się równie gwałtownie i szybko, jak zaczęła. Poeta zerwał z „prorokiem” i założył własne Koło Sprawy Bożej.

Prekursor science fiction

Mickiewicz przeszedł do historii przede wszystkim jako twórca romantyczny. Niewielu pamięta o tym, że zajmował się także tym, co dzisiaj określamy fantastyką naukową. Antoni Odyniec w liście do Juliana Korsaka wspominał, że Mickiewicz napisał po francusku utwór pt. „Historia przyszłości”. Akcja opowieści rozpoczynała się w 2000 r. i obejmowała dwa stulecia. Według wizji narodowego wieszcza człowiek przyszłości miał pokonać czas i przestrzeń, a nawet nawiązać komunikację międzyplanetarną. Ziemia miała zostać pokrytą siecią dróg żelaznych i statków, dzięki którym można było łatwo przemieszczać się po całym globie. Po torach miały także poruszać się… domy i sklepy zbudowane z żelaza, do których miały zostać przymocowane kółka. Poeta prognozował także, że Europę czeka wojna z Chinami. „Utwór może być traktowany jako prekursor fantastyki naukowej. Z owego dzieła zachowało się do dziś tylko kilka kart. Szczegóły treści wieszcz zdradził również w korespondencji z przyjaciółmi” – wyjaśniał prof. Andrzej Niewiadomski. „Traktat Mickiewicza wyprzedza o wiele lat chociażby Juliusza Verne’a. W przeciwieństwie do niego przewidział, że wraz z postępem technicznym zmieni się mentalność ludzi” – dodawał.

Otruty arszenikiem?

We wrześniu 1855 r. Mickiewicz wyjechał do Konstantynopola z misją utworzenia Legionu Polskiego i Legionu Żydowskiego do walki z carską Rosją. Zmarł niespodziewanie dwa miesiące później. Do dziś historycy spierają się o przyczynę śmierci. Według jednej z wersji Mickiewicz zachorował na cholerę (jednak tej jesieni w Konstantynopolu epidemii nie notowano). Według innej zgon nastąpił na skutek wylewu krwi do mózgu. W historiografii funkcjonują jeszcze dwie inne teorie – narodowy wieszcz mógł został otruty arszenikiem (na śmierci poety zależało Rosjanom oraz polskim przeciwnikom jego koncepcji politycznych) lub umrzeć na skutek wycieńczenia organizmu spowodowanego wyczerpującym trybem życia w Turcji.


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content