Halina Konopacka (1900-1989)

Talenty

  • Artysta
  • Humanista
  • Społecznik

Profil

Poetka, malarka, dama „z wyższych sfer”. A przede wszystkim sportsmenka, lekkoatletka, rekordzistka świata i pierwsza w historii Polski mistrzyni olimpijska w rzucie dyskiem. Wysoka, szczupła, powszechnie uznawana za piękność. Prawdziwa gwiazda II RP.

Biografia

„Była najbardziej interesującą postacią naszego przedwojennego sportu, a jeżeli wziąć szerszą miarę i wejrzeć również w jej działania na salonach Warszawy i na niwie kultury, to z całą pewnością była jedną z najbardziej interesujących Polek” – twierdził dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Maciej Petruczenko. 

Pomierzyli, popatrzyli, kazali trenować 

Halina zamiłowanie do sportu wyniosła z domu – sportowcami byli jej ojciec, siostra i brat. Nie od razu trafiła do lekkoatletyki. Jej pierwszą miłością były narty. Próbowała też sił w biegach sprinterskich, pchnięciu kulą, rzucie oszczepem, skoku wzwyż, wielobojach. Grała w koszykówkę i hazenę (siedmioosobową piłkę ręczną dla kobiet), pasjonowała się, jak wówczas mówiono, automobilizmem. Na lekkoatletyczny stadion trafiła trochę przypadkowo. Jak mówiła, przyprowadził ją tam dziennikarz sportowy Tadeusz Semadeni. „No, pomierzyli mnie, popatrzyli i kazali trenować” – wspominała Halina. Tylko co? Trener klubowy Francuz Maurice Baquet nie miał wątpliwości: rzut dyskiem. Co prawda nie miała muskulatury, za to była niezwykle wysoka – mierzyła 181 cm przy wadze 66 kilogramów. Sama lekkoatletka miała wspominać po latach: „Wzięłam do ręki dysk i już po paru rzutach ustanowiłam rekord Polski (…). Po paru  miesiącach pobiłam rekord świata, o którym nie miałam pojęcia”. Podczas Igrzysk IX Olimpiady w Amsterdamie wyrzuciła dysk na rekordową odległość 39,62 m, zdobywając tym samym pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski. „Konopacka jest prawdziwym fenomenem sportu” – pisał jeden z dziennikarzy niemieckich. „Dysk jej posiada olbrzymią szybkość jeszcze w chwili, kiedy nie wyleciał jej z rąk. Cóż za nerw sportowy i wspaniała ambicja! Jej doskonałe warunki fizyczne, uroda, wdzięk i sposób zachowania się na boisku – wszystko to czyni z Polki jeden z najpiękniejszych typów fizycznych w sporcie współczesnym”. Ignacy Mościcki wysyłał do Konopackiej specjalną depeszę. „Serdeczne pozdrowienia (…). Zwycięstwo i wielki tryumf Polki wobec całego świata jest dowodem żywotności i niespożytej energii naszego narodu”. 

Kiepura pyskiem, Konopacka dyskiem 

Równie mocno jak sport pochłaniały ją malarstwo i poezja. „Jakże dobrze być musi skrzypcom zapomnianym/Spać cicho w ciemnej trumnie z pachnącego drzewa/Gdybyż można – jak one – heblowane ściany/Wtedy tylko opuszczać, kiedy ma się śpiewać” – pisała. Jej twórczość publikowana była w „Wiadomościach Literackich” i „Skamandrze”, a tomik „Któregoś dnia” stał się modną na salonach lekturą. Do legendy przeszła jej wielka uroda. „Halina była piękna. Rysy regularne, duże orzechowe oczy ze złotawym połyskiem, świeża cera, ciemne lśniące włosy. (…) Trzymała się prosto jak trzcina, a smukłość pomniejszała wrażenie, jakie wywierał nadmierny w tamtych czasach wzrost. Na zdjęciach góruje nad każdą ze sportsmenek, zazwyczaj nieco pochylona, z jedną nogą wysuniętą do przodu. Stoją obok niej, takie niskie, pękate. (…) Halina miała sylwetkę dzisiejszej modelki” – opisywała ją daleka kuzynka i biografka Agnieszka Metelska. Dziennikarze nazywali ją „złotą damą polskiego sportu” lub „współczesną Dianą”. „Wystarczyłoby przypomnieć z kroniki życia towarzyskiego II Rzeczypospolitej długą listę prominentnych osobowości, w tym jednego premiera, które szalały za tą – jak pisała ówczesna prasa – kobietą posągowej urody” – pisał z kolei historyk dr Janusz Osica. Jej sława w okresie II Rzeczpospolitej była porównywana ze sławą Jana Kiepury. Istniało nawet powiedzenie: „Kiepura pyskiem, Konopacka dyskiem”. Po wybuchu II wojny światowej brała udział w dramatycznej i udanej akcji przewozu do Francji zasobów polskiego złota. Udział Konopackiej w skomplikowanej operacji wynikał stąd, że jej mąż Ignacy Matuszewski był prominentną postacią rządów pomajowych, m.in. szefem oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i ministrem skarbu II Rzeczypospolitej. Gdy Halina Konopacka w latach wojny przeniosła się do Stanów Zjednoczonych, wróciła do poezji i zajęła się malarstwem.


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content