Ignacy Jan Paderewski (1860-1941)

Talenty

  • Artysta
  • Humanista
  • Społecznik

Profil

Utalentowany pianista i kompozytor z jednej strony. Z drugiej sprawny polityk i dyplomata. Przyjaźnił się z prezydentami USA Wilsonem i Rooseveltem. Jego „Manru” jako jedyna polska opera zagościła w nowojorskiej Metropolitan Opera.

Biografia

Przyszedł na świat w Kuryłówce, w małej wiosce na Podolu. Bardzo szybko najbliższy odkryli talent muzyczny młodego Ignacego, którego występy stały się atrakcją wielu okolicznych koncertów dobroczynnych. W wieku zaledwie 12 lat wystąpił po raz pierwszy jako solista w Zasławiu i Ostrorogu. 

Mistrz tonów 

Dzięki wsparciu Heleny Modrzejewskiej, zachwyconej jego talentem, mógł kontynuować naukę na najlepszych akademiach muzycznych Europy – w Berlinie, a następnie – pod okiem Leszetyckiego – w Wiedniu. Tam zadebiutował własnym recitalem, a odniesiony sukces pozwolił mu na wyjazd do Paryża i zorganizowanie trasy koncertowej po Anglii. W czasie tournée malarze zabiegali, by Paderewski pozował im do portretów. „Mamy u w Londynie gościa o szczególnej urodzie, który zwie się Paderewski; i ja chciałbym mieć jego twarz i wygląd. Chwała Allachowi, że dał mi go namalować”. Z kolei brytyjska królowa Elżbieta wpisała do swojego diariusza: „Gra tak przecudnie, z taką siłą wyrazu i głębokim uczuciem. Myślę naprawdę, że zupełnie dorównywa Rubinsteinowi”. Paderewski grał oryginalnie, uderzając jedną ręką mocniej w klawisze dłoni. Okrzyknięty został „mistrzem tonów”, otoczony aureolą płomiennych rudych włosów, stał się prawdziwa gwiazdą swojej epoki. Organizatorem pierwszej trasy koncertowej Paderewskiego w USA była słynna firma produkująca fortepiany Steinway. Co ciekawe sam pianista wypowiadał się o jej wyrobach dość niechętnie: „Cierpiałem fizycznie. Ból w ramieniu i prawej dłoni stale się wzmagał. Otóż fortepiany Steinwaya wymagały dużo wysiłku ze strony grającego. Zdawałem sobie sprawę, że należy zmienić ich konstrukcję”. I wojna światowa zastała go w Stanach Zjednoczonych. Zorganizował ponad 300 spotkań połączonych z koncertami, na których przemawiał  i zachęcał do udzielania pomocy walczącym o wolność Polakom.

Dla Polski 

Ignacy Jan Paderewski, dzięki osobistym wpływom, dotarł do prezydenta USA Thomasa Wilsona i przekonał go do poparcia sprawy polskiej. To właśnie dzięki zaangażowaniu pianisty prezydent USA w słynnym orędziu mówił wyraźnie o prawie Polski do niepodległości, a następnie o konieczności powstania suwerennego państwa polskiego z dostępem do morza. Pianista odegrał również wielką rolę w pozyskaniu amerykańskiej Polonii do służby w polskiej armii. Blisko 30 tys. ochotników dotarło do Paryża i zasiliło szeregi Błękitnej Armii gen. Hallera. Wszedł w skład Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu, zostając jego przedstawicielem w Stanach Zjednoczonych. Dzięki swoim kontaktom wpłynął na to, by w przyjętej 3 czerwca 1918 r. deklaracji, Wielka Brytania, Francja i Włochy uznały powstanie zjednoczonej i wolnej Polski za warunek sprawiedliwego i trwałego pokoju w Europie. Kiedy po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Paderewski wracał do kraju, witany był jako symbol odrodzenia ojczyzny. W Poznaniu zatrzymał się w apartamentach hotelu Bazar. Następnego dnia przed budynkiem zgromadziły się tłumy wiwatujące na jego cześć. Mowa, którą wygłosił z hotelowego balkonu, stała się sygnałem do wybuchu powstania wielkopolskiego. Sprawując urząd premiera i ministra spraw zagranicznych, uczestniczył w konferencji pokojowej w Paryżu i w imieniu Polski podpisał traktat wersalski. W latach 20. zrezygnował z aktywnego udziału w polityce i powrócił do kariery pianistycznej i kompozytorskiej. Po kilkunastoletniej przerwie zaangażował się w proces jednoczenia sił opozycyjnych wobec rządów sanacji.  W swojej willi w szwajcarskim Morges spotykał się m.in. z Wincentym Witosem, gen. Władysławem Sikorskim i gen. Józefem Hallerem, stając się jednym z inicjatorów powstania tzw. Frontu Morges. Wybuch II wojny światowej był dla niego wstrząsem. W wieku 80 lat w USA wygłosił szereg przemówień radiowych, w których wzywał do pomocy Polsce. Zmarł w Nowym Jorku. W 50. rocznicę pierwszego koncertu w USA został zorganizowany Tydzień Paderewskiego. Otwarcia dokonał prezydent Roosevelt. „Wzruszony kieruję moje najserdeczniejsze życzenia do artysty, do patrioty i gorącego obrońcy wolności, o którą walczył Pan przez całe życie” – napisał w specjalnym oświadczeniu.


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content