Janina Lewandowska (1908-1940)

Talenty

  • Artysta
  • Humanista
  • Społecznik

Profil

Młoda, wysoka szatynka w luźnym męskim mundurze lotniczym – tak została zapamiętana. Pilot, spadochroniarz, radiotelegrafistka. Aresztowana przez Sowietów, została zesłana do obozu w Ostaszkowie, a potem do Kozielska. Była jedyną kobietą wśród ofiar Zbrodni Katyńskiej.

Biografia

Przyszła na świat w Charkowie. Była córką słynnego gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego i Agnieszki z domu Korsuńskiej. Ojciec Janiny zasłynął m.in. jako naczelny dowódca powstania wielkopolskiego, bronił również Lwowa w walkach z bolszewikami. Jako córka generała wychowana została „po wojskowemu” – doskonale pływała, jeździła konno i na nartach. Jednocześnie odziedziczyła talent muzyczny po mamie. Grała na kościelnych organach i pięknie śpiewała. 


Konflikt z ojcem

 

Po zdaniu matury w prestiżowym gimnazjum generałowej Zamoyskiej w Poznaniu, podjęła studia w Państwowym Konserwatorium Muzycznym w klasie fortepianu. Uczyła się również śpiewu solowego. Pod koniec studiów nawiązała kontakt z kabaretem lwowskim. Postanowiła wystąpić przed publicznością. Na wieść o tym, ojciec  zabronił jej występu. Janka nie ustąpiła. Odpowiedzią generała było wstrzymanie finansowania edukacji i dalszej kariery córki. Gdy zespół wrócił do Lwowa zdecydowała nie prosić ojca o pomoc i dawać sobie odtąd radę sama znajdując posadę telegrafistki oraz dorabiając grą na pianinie w kinie „Muza”. Z ojcem nie utrzymywała kontaktu przez dwa lata. 

Skok z pięciu tysięcy metrów 

 

Szybko znalazła nową pasję – lotnictwo. Szkoliła się na szybowcach, skakała ze spadochronem. Już w 1930 roku, jako pierwsza Europejka, skoczyła z wysokości ponad 5000 metrów. Sześć lat później ukończyła prestiżową Wyższą Szkołę Pilotażu na poznańskiej Ławicy. Jednocześnie była członkinią Aeroklubu Poznańskiego. Mając zaledwie 20 lat, była pierwszą kobietą w Europie, która skoczyła ze spadochronem z wysokości 5 tys. metrów. Chłonna wiedzy, nieustannie podejmowała nowe wyzwania zawodowe. Uczestniczyła w kursach lotniczych w Dęblinie i we Lwowie. Ukończyła Wyższą Szkołę Pilotażu na poznańskiej Ławicy. Na krótko przed wybuchem wojny wzięła ślub z Mieczysławem Lewandowskim. W sierpniu, po miesiącu miodowym w Bieszczadach, rozdzielili się – Mieczysław pojechał do Krakowa szykować się do przeprowadzki, Janina zaś wróciła do Poznania, aby uporządkować sprawy majątkowe i przygotowywać się do mistrzostw szybowcowych, które miały odbyć się we wrześniu tego roku w Warszawie. Nowożeńcy nigdy więcej się nie zobaczyli, spędzili razem 50 dni. Z końcem sierpnia Janina otrzymała kartę mobilizacyjną i przydział do pułku lotniczego.

Trzyma się wzorowo

W pierwszych dniach wojny skierowana została na wschód. Trafiła do niewoli sowieckiej. Najpierw przebywała w obozie w Ostaszkowie, następnie została osadzona w Kozielsku. W obawie o życie, świadoma swego pochodzenia, podała błędną datę urodzenia i zmieniła imię ojca. W czasie pobytu w obozie wspierała kapelana w trakcie tajnych nabożeństw. Śpiewała i wypiekała komunikanty. „Jest tu w obozie lotniczka – dzielna kobieta, już czwarty miesiąc znosi razem z nami wszelkie trudy i niewygody niewoli, a trzyma się wzorowo” – tak o Janinie Lewandowskiej pisał w swym pamiętniku major Kazimierz Szczekowski. „Ubrana była w polski mundur lotniczy męski, lecz moim zdaniem był wypożyczony, gdyż nie był dopasowany do jej figury. Wzrost jej raczej wysoki, jak na kobietę, szatynka, włosy ucięte” – pisał kpt. dr Wacław Mucho, lekarz wojskowy, jeniec obozu w Kozielsku. 22 kwietnia 1940 r. Janina Lewandowska została zamordowana strzałem w tył głowy przez funkcjonariusza NKWD. Zginęła w swoje 32. urodziny. 

 


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content