Krzysztof Penderecki (1933-2020)

Talenty

  • Artysta
  • Humanista

Profil

Kompozytor i dyrygent. Jeden z największych twórców muzyki poważnej XX wieku. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany na świecie. Jego utwory były często wykorzystywane w filmach m.in. w słynnym „Lśnieniu” czy „Egzorcyście”.

Biografia

„Pierwszym moim zetknięciem z muzyką, poza grą ojca na skrzypcach, było słuchanie orkiestry dętej z Dębicy. Ciągnąłem za sobą nianię, żeby jej posłuchać” – wspominał Krzysztof Penderecki. Już od najmłodszych lat miał styczność z instrumentami. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął na prywatnych lekcjach gry na fortepianie. Jako kilkulatek uczył się także gry na skrzypcach, które dostał od ojca. „Młody Penderecki zapragnął zostać wirtuozem, po szkole ćwiczył swoje umiejętności wykonując sonaty Bacha” – pisze Małgorzata Kosińska. W gimnazjum założył zespół i animował życie muzyczne Dębicy. W latach 50. uczęszczał do Akademii Muzycznej w Krakowie, gdzie rozpoczął naukę kompozycji. W tym czasie dorabiał… przygrywając na weselach.

Wypełnił całe podium

Kiedy w 1959 r. rozstrzygnięto II Konkurs Młodych Kompozytorów Związku Kompozytorów Polskich, po rozszyfrowaniu godeł, którymi były opatrzone złożone anonimowo partytury, okazało się, że zdobywcą pierwszego, drugiego i trzeciego miejsca jest nieznany nikomu 28-letni asystent Wydziału Kompozycji w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie – Krzysztof Penderecki. „Napisałem w ciągu dwóch miesięcy trzy utwory. Dzień, w którym dowiedziałem się o zwycięstwie, był jednym z najpiękniejszych w moim życiu” – przyznawał po latach. W roku 1960 napisał utwór zatytułowany „8’37”, który otworzył mu drzwi do międzynarodowej kariery. Penderecki otrzymał za niego prestiżową nagrodę Tribune Internationale des Compositeurs UNESCO w Paryżu. Utwór o zmienionym tytule „Tren Ofiarom Hiroszimy” nadawały stacje radiowe na całym świecie, zaś kompozytor z Polski stał się czołowym przedstawicielem awangardy muzycznej tamtych czasów. „Swoją pozycję potwierdził niezwykłymi «Fluorescencjami» wykonanymi po raz pierwszy w roku 1962 w Donaueschingen. Poza instrumentami wielkiej orkiestry symfonicznej Penderecki wprowadził tutaj zawieszony arkusz blachy do imitowania grzmotów, gwizdki, kawałki szkła i metalu pocierane pilnikiem, grzechotki, dzwonek elektryczny, piłę, maszynę do pisania i syrenę alarmową. Instrumenty tradycyjne też brzmią niezwyczajnie, bo dźwięki były z nich wydobywane w zupełnie niekonwencjonalny sposób. Pendereckiego zna już cały muzyczny świat” – podkreśla Małgorzata Kosińska. Utwory Polaka były często wykorzystywane w filmach – „Lśnieniu” Kubricka, „Egzorcyście” Friedkina czy „Masce” braci Quay. 

Religijnie i patriotycznie

Sławę Penderecki zdobył przede wszystkim jako kompozytor muzyki religijnej. Prawykonaniem w roku 1966 w Münster „Pasji według św. Łukasza” zerwał z radykalizmem awangardy. Polski kompozytor stworzył dzieło przystępne dla zwykłego melomana, o zrozumiałej konstrukcji i treści. Sam zaznaczał: „Nie zależy mi na tym, jak «Pasja» zostanie określona, czy jest tradycjonalna, czy awangardowa. Dla mnie jest po prostu autentyczna. I to wystarczy”. W 1969 r. skomponował pierwszą operę, zatytułowaną „Diabły z Loudun”. Ponad dekadę później rozpoczął prace nad jednym ze swoich największych dzieł – „Polskim Requiem”. To monumentalna kompozycja inspirowana historią Polski. Poszczególne części utworu dotyczą powstania warszawskiego, ojca Maksymiliana Kolbe, zbrodni w Katyniu, prymasa Stefana Wyszyńskiego i „Solidarności”. Ostatnia część „Requiem” dedykowana została papieżowi Janowi Pawłowi II. 


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content