Bł. s. Maria Teresa Kowalska (1902-1941)

Talenty

  • Teolog

Profil

„Z wysoką gorączką leżała na ziemi prawie martwa, trawiona przez ogień w płucach. Dochodzące z korytarzy i podwórka krzyki i wrzaski gestapowców rozsadzały jej głowę”.

Biografia

Mieczysława Kowalska – przyszła s. Maria Teresa, pochodziła z ateistycznej rodziny. Mimo że w domu właściwie nie podejmowano jakichkolwiek praktyk religijnych, już od najmłodszych lat interesowała się sprawami duchowymi. Należała do wielu bractw i stowarzyszeń, m.in. Żywego Różańca czy Apostolstwa Chorych. W wieku 13 lat – w wyniku indywidualnej decyzji – przystąpiła do I Komunii św. 

Zakonnica z rodziny ateistów 

23 stycznia 1923 roku wstąpiła do  zakonu Mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu. Główną motywacją życia klauzurowego było „pragnienie zadośćuczynienia Bogu za niewiarę własnej rodziny”. W klasztorze siostra Teresa pełniła obowiązek furtianki, zakrystianki, bibliotekarki, mistrzyni nowicjatu i radnej w zarządzie monasteru. „Pomimo wątłego zdrowia posługi te spełniała z wielkim poświeceniem i radością. Wobec sióstr była łagodna i delikatna, bezpretensjonalna i zawsze wdzięczna, o wielkiej kulturze ducha” – pisał o. dr Kazimierz Synowczyk OFM Cap. „Jej stosunek do sióstr był bardzo przychylny i życzliwy. Była cicha i nie wywoływała żadnych konfliktów, raczej dążyła do życia w miłości i harmonii” – zapamiętała s. Immakulata Klicka. „W pamięci sióstr została jako osoba delikatna, wrażliwa, wyczuwająca potrzeby innych i usłużna. Była bardzo sumienna w spełnianiu swoich obowiązków. Była cierpliwa i opanowana. Odznaczała się wielkodusznością. Chętnie śpieszyła, aby sprawić innym radość” – zeznała siostra Konrada Głowicka w toku procesu beatyfikacyjnego. 

Brudny barak z zarobaczoną słomą 

Aresztowana przez Niemców 2 kwietnia 1941 roku wraz z całą wspólnotą klasztoru przasnyskiego (liczącego wówczas 36 sióstr), została osadzona w utajonym ośrodku zagłady Soldau w Działdowie. Miała wówczas 39 lat. Wszystkie siostry po przywiezieniu do obozu zamknięto w jednym pomieszczeniu, w celi nr 31, w „warunkach urągających ludzkiej godności”, czyli brudnym baraku z zarobaczoną słomą. „W koszarowej celi wspólnie z siostrami odmawiała modlitwę brewiarzową. Różaniec święty, odprawiała Drogę Krzyżową, medytacje. W ten sposób siostry próbowały przetrwać bestialskie warunki” – pisali Andrzej Rutecki i dr Anna Jagodzińska. Pobyt w obozie negatywnie wpłynął na stan zmagającej się z gruźlicą zakonnicy. „Miesiąc po deportacji mniszek, siostra Kowalska dostała krwotoku, który rozpoczął jej jedenastotygodniową drogę męczeństwa i śmierci. Opieki lekarskiej w obozie praktycznie nie było. Po długich i natarczywych nawoływaniach dyżurujący żołdak podał trochę wody, natomiast sanitariusz ograniczył się do lakonicznego stwierdzenia, że stan chorej jest poważny. Czuła się coraz gorzej, brakowało świeżego powietrza. Leżała na barłogu, dusząc się z powodu kurzu, który powstawał przy każdym poruszeniu startej słomy. Na domiar złego w obozie wybuchła epidemia tyfusu – wszystkie cele dezynfekowano chlorkiem, który u ludzi zdrowych podrażnia krtań, zaś w przypadku chorych na gruźlicę przynosi o wiele bardziej poważne skutki uboczne. Oddychanie stawało się katorgą. Siostra Teresa nie mogła już chodzić. Miała obolałe ciało, na którym pojawiły się odleżyny, tworząc jedną wielką ranę (…). Pod wieczór z trudem mogła przełknąć kilka łyżek płynu i znów leżała cicho, bez skargi na swój drogocenny krzyż” – podkreślał o. Synowczyk. Leżąc na ziemi świadoma bliskiej śmierci mówiła: „Ja stąd nie wyjdę, swoje życie poświęcam, żeby siostry mogły wrócić”. Zmarła 25 lipca 1941 r. Śmierć zakonnicy poruszyła pozostałe siostry, które wkrótce zostały zwolnione z obozu i wywiezione w okolice Suwałk. 13 czerwca 1999 r. s. Kowalska została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II – znalazła się w gronie 108 męczenników II wojny światowej. Jej ciała nigdy nie odnaleziono.


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content