Piotr Skarga (1536-1612)

Talenty

  • Humanista
  • Teolog

Profil

Jezuita, teolog, pisarz, kaznodzieja i znakomity polemista. Stał się symbolem kapłana patrioty i przeciwnika reformacji. Mimo że nie przynosiło mu to popularności, nie bał się punktować wad ówczesnej szlachty. 

Biografia

Według niektórych przekazów, nazwisko Skarga zawdzięczał dziadkowi – Janowi Powęskiemu, który nagminnie się o coś procesował. Urodził się w Grójcu na Mazowszu w rodzinie szlacheckiej. Był najmłodszym spośród szóstki dzieci. „Z rodzinnego domu Piotr Skarga wyniósł silną wiarę, pobożność i głębokie przywiązanie do wyznania katolickiego. Zresztą cała dzielnica mazowiecka stanowiła ostoję katolicyzmu. Nowinki religijne nie znajdowały tu posłuchu, a zwolenników reformacji była ledwie garstka” – pisał Marek Balon. 

Kaznodzieja i szermierz kontrreformacji 

Skargę ukształtował ideowo pobyt w Rzymie, gdzie rozpoczął nowicjat w zakonie jezuitów. „Przełożeni przyznawali mu doskonałe zdrowie, talent kaznodziejski, dar wymowy, umiejętność słuchania spowiedzi” – wyliczał prof. Janusz Tazbir. Po dwóch latach wrócił do kraju i objął stanowisko wykładowcy, a zarazem kaznodziei w kolegium jezuickim w Pułtusku. Następnie przeniesiono go do Wilna, gdzie pełnił funkcję wicedyrektora, a następnie rektora tamtejszego kolegium zakonnego. Rozwinął wówczas szeroką działalność: duszpasterską, pedagogiczną i piśmienniczą. Był znakomitym polemistą, który poświęcił swój talent literacki służbie Kościoła walczącego z reformacją. Wzywał do ograniczenia przywilejów dla protestantów, których nazywał heretykami i bluźniercami przeciw Bogu. W związku z tym jeden z badaczy określił go mianem szermierza kontrreformacji. Pozostawił po sobie rozprawy przeciwko kalwinistom m.in. „Pro Sacratissima Eucharistia” oraz dzieło nawołujące do jedności Kościoła rzymskokatolickiego z prawosławnym. Wielką sławę przyniosły jezuicie „Żywoty świętych” – prawdziwy bestseller literatury staropolskiej, pełen sadyzmu i uprzedzeń, gdzie legendy starożytne sąsiadowały z opowieściami o wybitnych współczesnych. 

Prorok upadku Polski? 

Efektem gorliwej działalności kaznodziejskiej Skargi w Wilnie było m.in. przyjęcie katolicyzmu przez podkanclerzego Wielkiego Księstwa Litewskiego Lwa Sapiehę. Doceniając sukcesy Skargi Stefan Batory z kolegium jezuitów w Wilnie utworzył Akademię, a Skarga został jej pierwszym rektorem. „Skarga był z natury osobowością energiczną, żywą (…). Zaraz po wstąpieniu na ambonę cały płonął, grzmiał jak burza, olśniewał jak błyskawica, uderzał jak piorun. Czasem prosił i błagał, modlił się i na twarz upadał przed Panem, by za chwilę, zdjęty oburzeniem, miotać zaklęcia i groźby. Miał wrodzony przymiot największych mówców: potęgę natchnienia i dar porywania serc ludzkich” – charakteryzował charyzmatycznego duchownego ks. Kazimierz Panuś. „To był zapalczywy Mazur, często mówił szybciej, nim pomyślał. Piotr Skarga dziś byłby pewnie dziennikarzem” – twierdził z kolei prof. Janusz Tazbir. Pozostawił po sobie liczne zbiory kazań. Najpopularniejsze z nich to: „Kazania na niedziele i święta”, „Kazania przygodne”, „Kazania o siedmiu sakramentach”. Dzieła te wielokrotnie wznawiano. Legendą obrosły jego „Kazania sejmowe”. Wbrew tytułowi nie zostały one ogłoszone. Był to traktat polityczny, ubrany w formę kazań, który ukazał się po raz pierwszy w 1597 r. W publikacji Skarga opowiadał się za wzmocnieniem władzy króla, a ograniczeniem sejmu. Kaznodzieja wytykał także Polakom ich grzechy narodowe. Krytykował skłonność do tolerowania herezji oraz zamiłowanie do anarchii, co – jego zdaniem – wynikało ze złego rozumienia przez szlachtę pojęcia „wolność”. Jezuita ubolewał również nad zniewieściałością i tchórzostwem sstanu szlacheckiego. Wzywał do pokuty, ale jednocześnie zapowiadał, że Polaków dosięgnie boska sprawiedliwość. „Przyjdzie czas Boży i czas pomsty Boskiej na was. I tak było. Rośćże w grzechach, opłakany narodzie nasz, aż się w nich zstarzejesz. Dolewaj beczki gniewu Bożego, aż się rozpukniesz. O, niestety, na głupstwo twoje!” – pisał. „Piotr Skarga przeszedł do narodowej legendy przede wszystkim chyba dzięki Matejce, który niezwykle sugestywnie przedstawił królewskiego kaznodzieję w scenie, gdy natchniony proroczym duchem wieszczy upadek Rzeczypospolitej” – wskazywała prof. Jolanta Choińska-Mika. 


Brak dostępu do ankiet

Aby wziąć udział w ankiecie musisz posiadać konto oraz musisz być zalogowany.



Skip to content